Max Verstappen długo czekał na pierwsze pole position w tym roku. Sięgnął po nie dopiero w ostatnim wyścigu sezonu, na torze Yas Marina o włos pokonując kierowców Mercedesa.
Finał ostatniej w tym roku czasówki rozegrany został już po zachodzie słońca. Piękny tor Yas Marina został w pełni sztucznie oświetlony, a rywalziacja między Red Bullem i Mercedesem nabrała rumieńców. Szkoda tylko, że już po rozstrzygnięciu losów mistrzostw świata.
W trzecim segmencie kwalifikacji wszyscy korzystali z najszybszych, miękkich opon.
Po pierwszym przejeździe górą był Valtteri Bottas, który o 0,135 sekundy wyprzedzał Lewisa Hamiltona. Między kierowców Mercedesa zdołał jeszcze wskoczyć Max Verstappen z Red Bulla.
Nieźle spisał się także Alex Albon, który na pierwszym okrążeniu stracił do lidera tylko 0,156 sekundy i zajął prowizoryczne czwarte miejsce.
Decydujące starcie sensacyjnie padło łupem... Maksa Verstappena. Gdy wydawało się, że ostatnia w tym roku sesja kwalifikacyjna rozegra się tylko między kierowcami Mercedesa, do akcji wkroczył mający w tym roku łatkę trzeciego najszybszego zawodnika na torze Holender.
Po pierwszej turze pod presją wyniku stał Lewis Hamilton, który był trzeci za Bottasem i kierowcą Red Bulla. Brytyjczyk na drugim przejeździe ładnie poprawił swój czas, awansując na prowizoryczne pole position. Chwilę później o 0,061 sekundy jego czas poprawił Valtteri Bottas, a kilka sekund później na metę z przewagą 0,025 sekundy nad Bottasem wpadł Max Verstappen.
Holender na koniec sezonu w końcu zdobył pole position, do którego w tym roku wielokrotnie niewiele mu brakowało.
Za czołową trójką zmagania zakończył Lando Norris, który wyprzedził Alexa Albona i Carlosa Sainza. Zawodnicy McLarena robią więc co w ich mocy, aby w ostatnim wyścigu sezonu odrobić 10-punktową stratę do trzeciego w klasyfikacji konstruktorów Racing Point.
Lance Stroll sobotnie popołudnie zakończył bowiem za Daniiłem Kwiatem, z ósmym czasem. Jego kolega zespołowy w Q2 zrezygnował z dalszej walki, gdyż i tak czeka go start z końca pól startowych, po wymianie elementów układu napędowego w swoim aucie.
Czołową dzisiątkę zamykali Charles Leclerc, który w pięknym stylu awansował do finału czasówki na średnim ogumieniu oraz Pierre Gasly z AlphaTauri.
Przebieg Q1 i Q2
Najszybsi po pierwszej części czasówki na torze Yas Marina byli kierowcy Mercedesa- Lewis Hamilton przed Valtterim Bottasem, którzy wyprzedzili Charlesa Leclerc i Maksa Verstappena.
Max Verstappen i Lewis Hamilton mieli jednak swoje problemy. Holender wyjeżdżając na tor został przyblokowany przez wjeżdżającego ze swojego boksu Nicholasa Latifiego i narzekał na spłaszczoną oponę. Incydent zostanie przeanalizowany przez sędziów po sesji kwalifikacyjnej. Lewis Hamilton z kolei na pierwszym okrążeniu szeroko wyjechał w przedostatnim zakręcie i jego czas został skasowany. Niewykluczone także, że na wysokiej tarce uszkodził podłogę.
Brytyjczyk w końcówce Q1 zdołał jednak wykręcić najlepszy czas na nowym komplecie opon. Holender z kolei pierwszą część czasówki zakończył ostatecznie z czwartym wynikiem.
Do Q2 nie przeszli: kierowcy Williamsa i Haasa, a także Kimi Raikkonen, który w końcówce został wyprzedzony przez swojego kolegę z zespołu, Antonio Giovinazziego.
Do drugiej części czasówki większość kierowców zdecydowała się przystąpić na oponach średnich.
Po pierwszym przejeździe ponownie najszybsi byli kierowcy Mercedesa. Powracający po chorobie Lewis Hamilton okazał się o 0,061 sekundy szybszy od Valtteriego Bottasa.
Swoje czasy stracili Alex Albon oraz Daniel Ricciardo, którzy w końcówce okrążenia opuści granice toru. W końcówce większość kierowców nie podejmowała zbędnego ryzyka i na drugi przejazd założyła opony miękkie.
Ze swoich garaży na czerwonych oponach wyjechali także kierowcy Mercedesa, ale w ich przypadku chodziło jedynie o kontrolowanie tempa rywali. Na średnich oponach pozostali tylko Max Verstappen i Charles Leclerc.
Verstappen na twardszym komplecie opon zdołał awansować na trzecie miejsce, tracąc do kierowców Mercedesa niespełna 0,2 sekundy.
Nieco wolniej pętlę toru pojechał Alex Albon, ale Taj w swoim bolidzie miał już miękkie opony.
Charles Leclerc na średnim ogumieniu przeszedł do Q3 z szóstym czasem, podczas gdy Sebastian Vettel nawet na miękkich oponach nie zdołał awansować do finału kwalifikacji.
Oprócz Niemca do Q3 nie przeszli: Perez, który nie ustanowił czasu, gdyż i tak czeka go start z końca stawki po wymianie elementów układu napędowego, Giovinazzi oraz kierowcy Renault. W ostatniej czasówce Esteban Ocon zdołał pokonać Daniela Ricciardo o niespełna 0,05 sekundy.
12.12.2020 15:22
0
Brawo Max choć bez żadnego rekordu w sektorach, Mercedes kolejny raz nie potrafi złożyć dobrego okrążenia.
12.12.2020 15:23
0
Jeśli w przyszłym roku Redbull zrobi bolid dorównujący Mercowi to powinna być piękna walka o mistrzostwo miedzy Maxem a Lewisem
12.12.2020 15:25
0
@2 jesli RB zrobi bolid dorownujacy, to Max go zgniecie jak puszke po jakims napoju drugiej kategorii
12.12.2020 15:31
0
Jedyne pole position nie zdobyte przez Mercedesa w 2020. Brawo Super Max.
12.12.2020 15:33
0
Woohoo! Potwór Mad Max pokazał pazur.
12.12.2020 15:38
0
@4. Jedyne ? Stroll również zdobył P1, może padało, ale to ciągle P1
12.12.2020 15:51
0
@6 Chyba koledze chodziło o auto z silnikiem Merca
12.12.2020 15:56
0
Och ach ...ciekawe jak by pojechał dżorcz może by był pierwszy ......MAX wel done hyhy od połowy sezonu mercedes nie rozwija bolidu ........
12.12.2020 16:14
0
@8 Red Bull też, oh ah.
12.12.2020 16:20
0
Gratulacje dla Redbulla. HAM zawalił 3 sektor, 2 fantastyczne, 3 gorzej natomiast Max 3 super
12.12.2020 16:23
0
Zależy to od strategii Bot ma słabe starty, a ham jest po COVID więc szansa na wygraną jest duża
12.12.2020 16:24
0
Brawo Max brawo Red Bull, jaka miła niespodzianka! Trzymam kciuki za wygrana jutro!
12.12.2020 16:38
0
@3 Jutro Merc zgniecie RB jak puszkę po napoju. Nie spinaj się tak człowieku...
12.12.2020 16:43
0
Jutro merc pokaże rbl miejsce w szeregu, jedyne pole position zdobyte przez,, narcyza '' i już co niektórzy mają orgazm, żenada
12.12.2020 16:46
0
@14 no właśnie i dzisiaj kolejny raz padlo z ust Ver idiota. Żenada.
12.12.2020 17:04
0
Lewis powinienem odpuścić sobie ten ostani wyścig. Jakby pojechał Georg tak jak tydzień temu to Max miałby mokro w gaciach, że może nigdy nie zdobyć tytułu, gdy Lewisa zastąpi młody Anglik.
12.12.2020 17:09
0
@13,14 Nie ulega wątpliwości, że Verstappen jest strasznym bufonem, ale równocześnie świetnym kierowcą. Można go nie trawić jako człowieka (jak ja), ale to on stanowi realną konkurencję dla Mercedesa i ratuje honor reszty stawki.
12.12.2020 17:10
0
Teraz znawców F1 się narobiło, ja interesowałem się formel 1 jeszcze w liceum w latach siedemdziesiątych. Mam jeszcze torbę ze szkoły z logo F1. Pamiętam jak wielu pytało co to jest ta formula.
12.12.2020 17:18
0
@16 a Ty odpuścił byś wyścig na miejscu 44? Wątpię ale napiszesz że tak, że jasne ależ oczywiście. W F1 nie będzie jeździł całe życie i skoro jest okazją to niech bije rekordy, a co...
12.12.2020 17:28
0
Pierwsza 10tka w jednej sekundzie.
12.12.2020 17:47
0
17. fpawel19669, dla Ciebie może być bufonem a dla mnie jednym z najbardziej pozytywnych chłopaków w tej stawce. To ten typ, którego albo się nie trawi, albo się uwielbia. Najważniejsze, że nie jest nijaki, bo takich jest pełno. Ja myślę, że fenomen Verstappena tkwi właśnie w tym połączeniu - wyjątkowe umiejętności i wyjątkowy charakter.
12.12.2020 17:58
0
16. GR mógł przecież dzisiaj pojechać dziś jak tydzień temu
12.12.2020 18:28
0
Ketchup po frytkach. Dziś wygrał najlepszy samochód i koniec. Nie rozumiem tej ekscytacji większości. W tempie wyścigowym a raczej tym, że będzie 2v1 znów mogą przerżnąć. Wygrał dziś Max ale RBR był najlepszy wg mnie. McLaren blisko nich a to coś mówi tak. Lewis po chorobie więc trochę brakuje ale nie jest źle. Za sobotę punktów nie ma. Nie ma co się dziwić. RBR miał najlepszy bolid to Max wygrał bo jest szybki i tyle mu wystarczyło.
12.12.2020 18:29
0
matko... dajcie już spokój z Russellem... było, minęło. Może się jeszcze wydarzy. Do wszystkich peiprzących "Lewis mógł odpuścić wyścig, Żorż mógł za niego pojechać. Puknijcie się w głowy. Jak masz chorobowe i ktoś Cię zastępuje to jak jesteś gotowy do powrotu do pracy, mówisz "a niech sobie popracuje jeszcze, ja tam zostanę w domu"... znaffcy specyaliści... F1 nie jest tak proste jak wam się wydaje, Lewisa obowiązują kontrakty, również marketingowe. Spuszczacie się nad Russellem jakby był pieprzonym bogiem F1, niekwestionowanym najlepszym wszech czasów, lepszym niż Schumacher, Hamilton, Sennna, Prost razem wzięci. Nie da się ukryć, że w Mercu 90% kierowców stawki dałoby radę walczyć o zwycięstwo albo chociaż o podium i to w pierwszym wyścigu. To, że Russell zmiótł Bottasa, nie znaczy, że dałby radę Lewisowi. Przypominam, dzieli ich 7, SIEDEM, tytułów mistrzowskich. Tylko kretyn powie, że to zasługa włącznie samochodu. Poczekajmy parę lat. Zobaczymy, czy RUS będzie mógł zostać postawiony kiedyś pośród najlepszych w historii, czy przejdzie obok jako kolejny, przereklamowany średniak.
12.12.2020 18:30
0
Hmmm RBR najlepszy bolid, bym nie powiedział.
12.12.2020 18:33
0
@21 on jest pozytywny? no proszę cię przestań, ale skoro uwielbiasz tego typu mężczyzn to ok nie wnikam o gustach się podobno nie dyskutuje, gdzie te jego pozytywy się pytam. Ja tego gościa nie "trawie"
12.12.2020 18:40
0
A niby gdzie Russel zmiótł Bottasa? CHyba inne wyścigi oglądaliśmy...
12.12.2020 18:41
0
Max to buc. Ktoś go tam lubi w padocku tak na serio?
12.12.2020 19:07
0
Gratulacje dla Maxa, ale widzę, że niektórzy tutaj bardzo się podniecili tym PP. Prawda jest taka, że Merc już dawno zaprzestał rozwoju tegorocznego bolidu i jak co roku Red Bull jest bardzo blisko Mercedesa pod koniec sezonu. W przyszłym roku jak zwykle Merc zdominuje początek sezonu, kolejny tytuł i pozamiatane. Nadzieja w 2022,że ktoś podejmie walkę.Po cichu liczę na McLarena, bo moim skromnym zdaniem będą mieć dość dobry pakiet żeby namieszać.
12.12.2020 19:14
0
@29 Amen...
12.12.2020 19:28
0
@9 RBR ciśnie do końca .....odpuścił se hyhy nie słuchasz dobrze i nie czytasz ......
12.12.2020 19:31
0
Brawo Max ! Jutro po zwycięstwo !
12.12.2020 19:44
0
Pierwsza 10tka w jednej sekundzie.
12.12.2020 20:46
0
Wyścig o pietruchę. VER - w dupie ma pojedyncze zwycięstwa, albo walka o tytuł albo nic. HAM - nooooo... może on ewentualnie chcieć pokazać, że tuż po C19 daje radę i może nawet wygrać. Tym samym śrubować statystyki, bo temu, że zależy mu na rekordach nie zaprzeczy. BOT - nawet gdyby jutro w jednym wyścigu wygrał 2 razy to i tak nie zmieni to opinii o nim jako bardzo przeciętnym kierowcy - de facto do wymiany. Tylko protekcja Lewisa może mu pomóc (święty spokój po drugiej stronie garażu - jak dotychczas) ALB - można odnieść wrażenie, że RBR pozostawi go na 2021 (gdyby mieli go wywalić, to już komunikat poszedłby w świat jakieś 4 wyścigi nazad). Siła perswazji z Dalekiego Wschodu jest widać ogromna. Może więc Taj rozwalić się (i kilku innych nawet na starcie) i niczego to nie zmieni. PER - co miał udowodnić udowodnił, a nawet więcej CONCHITTA - może próbować bronić dorobku punktowego, aby nie zostać w finale prześcigniętym przez pilota Sokoła Millenium, któremu to pewnie wisi. A reszta? Po co ma się starać? Jeszcze jakaś pozorowana walka o P3, P4 w klasyfikacji konstruktorów, ale in fact karty są już tam rozdane. Perez jak zwykle skończy w punktach a i może coś Stroll uciuła więc z perspektywy Force India sraczki nie ma.
12.12.2020 21:03
0
@3 Nie kompromituj się proszę.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się